Kosmetyki, które szkodzą...
Wiele czynników ma wpływ na wygląd skóry - zanieczyszczenie środowiska, czynniki zewnętrzne, ogólny stan zdrowia i codzienny stres to tylko niektóre z nich. Częstym winowajcą złego stanu skóry są źle dobrane kosmetyki które zamiast pielęgnować - osłabiają jej funkcje. Zatem warto zastanowić się co służy naszej skórze a co jej szkodzi.
Masz problem ze skórą? Może to wina kosmetyków?
Dobry kosmetyk ma być przyjazny skórze. Nie powinien zawierać substancji , które negatywnie wpływają na jej funkcje obronne i regeneracyjne. Niestety większość kosmetyków obecnych na rynku ma w swoim składzie pochodne ropy naftowej oleje mineralne i parafiny. Składniki te nie maja fizjologicznego związku ze strukturą skóry. Nie spełniają też funkcji związanych z odżywianiem, nawadnianiem i ochroną skóry przed wpływem czynników zewnętrznych . Dłuższe ich stosowanie może powodować zaburzenia rogowacenia co skutkuje pojawieniem się zanieczyszczeń, rozszerzonych porów, zmarszczek i suchości skóry .
We wszystkich kosmetykach unikaj:
1. Sztucznych zapachów i barwników
2. DMDM hydantoin i Imidazolidinyl urea (pochodne mocznika)
3. Konsewantów (trudno jest ich uniknąć całkowicie, ponieważ kosmetyki na bazie wody muszą być chronione przed rozkładem).
Groźne konserwanty to:
- parabeny (potoczna nazwa grupy związków chemicznych - estrów: metyl-, etyl-, propyl-, izopropyl- ,izobutyl-, benzyl- kwasu PHB. Parabeny są produktem ubocznym ropy naftowej i mogą gromadzić się w tkankach)
- formaldehydy (podejrzewane o kancerogenność)
- organiczne związki chlorowe (np. Triclosan; może powodować problemy z tarczycą, jest szkodliwy dla środowiska, przedostaje się do mleka matki. Bakteriobójczy.)
4. „PEG” (glikol polietylenowy; toksyczny)
5. Sodium lauryl sulfate i sodium laureth sulfate (uwaga, trudno znaleźć mydło w płynie, szampon, żel pod prysznic czy do kąpieli bez któregoś z tych dwóch składników. Zwykle jest już na 2 miejscu w składzie. Wysusza, podrażnia skórę)
6. Triethanolamine - „TEA” (powoduje alergie)
7. Parafina, silikon i inne pochodne ropy naftowej (gromadzą się w organizmie, który nie potrafi ich wydalić. Silikon nie ulega biodegradacji.)
1. Sztucznych zapachów i barwników
2. DMDM hydantoin i Imidazolidinyl urea (pochodne mocznika)
3. Konsewantów (trudno jest ich uniknąć całkowicie, ponieważ kosmetyki na bazie wody muszą być chronione przed rozkładem).
Groźne konserwanty to:
- parabeny (potoczna nazwa grupy związków chemicznych - estrów: metyl-, etyl-, propyl-, izopropyl- ,izobutyl-, benzyl- kwasu PHB. Parabeny są produktem ubocznym ropy naftowej i mogą gromadzić się w tkankach)
- formaldehydy (podejrzewane o kancerogenność)
- organiczne związki chlorowe (np. Triclosan; może powodować problemy z tarczycą, jest szkodliwy dla środowiska, przedostaje się do mleka matki. Bakteriobójczy.)
4. „PEG” (glikol polietylenowy; toksyczny)
5. Sodium lauryl sulfate i sodium laureth sulfate (uwaga, trudno znaleźć mydło w płynie, szampon, żel pod prysznic czy do kąpieli bez któregoś z tych dwóch składników. Zwykle jest już na 2 miejscu w składzie. Wysusza, podrażnia skórę)
6. Triethanolamine - „TEA” (powoduje alergie)
7. Parafina, silikon i inne pochodne ropy naftowej (gromadzą się w organizmie, który nie potrafi ich wydalić. Silikon nie ulega biodegradacji.)
Polecam kosmetyki marki Decleor ,są naturalne w 100% na bazie olejków i genialnie nadają się do każdego typu skóry i wieku ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Nigdy nie miałam okazji wypróbować kosmetyków tej marki. Może się na nie kiedyś skuszę ;)
OdpowiedzUsuń